Najpowszechniejszą przyczyną otyłości jest przejadanie się, a więc zjadanie nadmiaru pokarmu w stosunku do potrzeb organizmu. Nie musi to być zjadanie ogromnych ilości jedzenia. Często dochodzi do nieporozumienia w tej kwestii. Tęga osoba u lekarza przeważnie mówi – Panie doktorze, ja jem bardzo mało, wcale nie zjadam śniadań ani zup, a mimo to tyję. Oczywiście osoba ta nie zdaje sobie sprawy, że właśnie brak śniadań jest przyczyną zjadania obfitych kolacji oraz podjadania w ciągu dnia. Przejadanie się słodyczami jest w naszym kraju najczęstszą przyczyną otyłości. Na drugim miejscu trzeba wymienić potrawy mączne, których zjadamy zdecydowanie za dużo.
Fabryczna obróbka potraw oraz produkowanie potraw chemicznie czystych (np. cukier) pozbawiło je wszelkich włókien, łupin, pestek, skórek, otrąb itp. Przetworzony w ten sposób pokarm zawiera duże ilości energii (kalorii) w małej stosunkowo objętości. Przeciętna porcja pokarmu dostarcza dużych ilości kalorii wskutek dużego ich stężenia w oczyszczonym pożywieniu. Na przykład kostki czekolady mają dużą gęstość kaloryczną. Zaledwie 8 małych kostek to aż 200 kcal i bardzo niewiele pokarmu, by wypełnić żołądek. Stąd częsta skarga osób otyłych, że jedzą mało a mimo to tyją. Oczywiście to "mało" oznacza małą objętość, a nie małą kaloryczność.
Obróbka pokarmu wpływa na ilość spożytych kalorii w różnoraki sposób. Po pierwsze, pokarmy nie przygotowane wymagają dłuższego gryzienia i dokładniejszego żucia. Jest to dla jedzącego męczące, a ponadto długo trwa, w tym czasie pokarm dokładnie nasiąka śliną, a jednocześnie w żołądku wydziela się duża ilość soku trawiennego, co łącznie ze śliną zwiększa jeszcze bardziej objętość pokarmu. Po drugie, wypełnienie żołądka dużą ilością pęczniejącego po nawilżeniu pokarmu wywołuje u jedzącego uczucie nasycenia i skłania go do zakończenia posiłku.
Odwrotna sytuacja jest z pokarmami oczyszczonymi. Na przykład białe bułki czy ciasta nie wymagają prawie wcale gryzienia, po zwilżeniu zmniejszają swoją objętość, wywołując znacznie później uczucie nasycenia.
Inną powszechną przyczyną jest zmniejszenie aktywności fizycznej, zwłaszcza w warunkach życia miejskiego. Łącznie można to nazwać hiperfagią (przejadanie się) i hipokinezją (niedobór ruchu). Oczywiście sumą hiperfagii i hipokinezji jest otyłość. Inne przyczyny otyłości są znacznie rzadsze (schorzenia hormonalne, choroby przemiany materii) i bardziej skomplikowane, zatem je pominę.
Jak wiadomo, różne pokarmy maja różną wartość kaloryczną. Najbardziej kaloryczne są tłuszcze (ok. 9 kcal/g), znacznie mniej węglowodany i białka (ok. 4 kcal/g.) Jednak niezależnie od wartości kalorycznej, różne pokarmy mają różną "siłę tuczącą", tzn. mniej lub bardziej pobudzają tworzenie i odkładanie tłuszczu. Najbardziej tuczą węglowodany proste, czyli jedno- i dwucukry (cukier, glukoza, miód, czekolada, czekoladki, cukierki, kremy, torty, ciasta, konfitury, lody, słodkie dżemy i marmolady, budynie). Nieco mniej tuczące są pokarmy mączne (pieczywo, ziemniaki, kluski, kasze, ryż, ciasta). Najmniejszą "siłę tuczącą" mają chude pokarmy białkowe (chude mięsa, ryby, chudy drób, białe sery, twarogi, jogurty niskotłuszczowe, białka jaja kurzego) oraz owoce (jabłka, grejpfruty, brzoskwinie, truskawki, ananasy). Listę zamykają warzywa (papryka, pomidory, ogórki, kalafior, cukinia), których ilość spożywania można w zasadzie nie ograniczać. Jadanie częste, 4 – 5 razy dziennie, jest korzystniejsze z punktu widzenia otyłości, niż jadanie tych samych ilości pokarmów 1 – 2 razy dziennie. Dzieje się tak dlatego, iż przy rzadko spożywanych posiłkach organizm człowieka nastawia się na "odkładanie kalorii na zapas", a to sprzyja otyłości.
Wielkim błędem jest niejadanie śniadań. To najważniejszy posiłek dnia, pomijanie go powoduje wieczorne napady głodu (wieczorne obżarstwo). Wielu ludzi popełnia błąd, jedząc za mało na pierwszy posiłek dnia, czasem w mylnym przekonaniu, że większe ograniczenie kalorii pozwoli im stracić na wadze. Zemści się to na nich jednak później, gdy głód i apetyt sięgną zenitu, powodując, że te osoby będą jeść ciastka i inne pyszności jedno za drugim.
LECZENIE OTYŁOŚCI
W przypadku otyłości znacznego stopnia wskazane jest przed rozpoczęciem odchudzania zgłoszenie się do lekarza, który może ewentualnie stwierdzić inne tło nadwagi niż przekarmianie.
Niewskazane jest stosowanie głodówek, ani też drastycznych diet odchudzających (np. Dieta Kopenhaska, Dieta dr Pierre Dukana). Dlaczego głodówka i ostre diety odchudzające są szkodliwe dla zdrowia? Ponieważ tłuszcze, których pozbywamy się w trakcie odchudzania, nie ulatniają się w powietrzu ani nie znikają cudownym sposobem, ale zostają upłynnione do krwi. Z krwi są wychwytywane przez różne narządy, z tego jedna trzecia przez wątrobę. Ilość tłuszczu, który trafia do wątroby, łatwo obliczyć. Jeśli ktoś schudł 10 kg, to z tego 3 kg tłuszczu wpłynęło do wątroby. Dla wątroby ważącej około 1,5 kg zużytkowanie takiej ilości tłuszczu jest poważnym obciążeniem. Obarcza to wątrobę metabolicznie i grozi jej stłuszczeniem. Stłuszczenie wątroby rozwija się wówczas, gdy wątroba otrzymuje z tkanki tłuszczowej więcej tłuszczu, niż może go spalić. Dlatego powinno się odchudzać w sposób spokojny i równomierny, a zarazem dostarczać wątrobie tych produktów pokarmowych, które są konieczne do spalenia i przerobienia tłuszczu. Prawidłowa dieta powinna zawierać białka zwierzęce, nabiał, warzywa, oleje roślinne i witaminy.
Wartość kaloryczna diety odchudzającej powinna się mieścić w granicach 1200 – 1600 kcal/dobę i zawierać:
Białka: 80 – 120 g/dobę (chude mięso, ryby, chudy drób, chude przetwory mleczne, jaja).
Węglowodany: 100 g/dobę (pieczywo razowe, chrupkie, ziemniaki, ryż, płatki owsiane).
Jarzyny i owoce: w zasadzie wszelkie poza słodkimi, surowe i gotowane, w całości i rozdrobnione.
Około dwóch litrów płynów (woda mineralna, herbata, 2 filiżanki kawy, ewentualnie niewielka ilość napojów light), oprócz soków owocowych, które są wysokokaloryczne.
Prawidłowe postępowanie dietetyczne jest podstawą leczenia otyłości. Nie ma żadnych cudownych leków, które odchudziłyby w sposób automatyczny, raczej mogą one poważnie zaszkodzić na zdrowiu. Leczenie operacyjne rezerwowane jest dla przypadków skrajnej otyłości, gdy BMI wynosi 40 i więcej. W przypadku typowej, masowej otyłości z przekarmiania, wystarczy zmiana sposobu odżywiania (zmiana nawyków żywieniowych) oraz więcej ruchu na co dzień.
Jednak często jest ponad nasze możliwości, ażeby samą siłą woli zmusić się, by jeść mniej, gdy organizm domaga się, by jeść więcej. Ponieważ tradycyjna metoda "mniej jedzenia, więcej ruchu" z podliczaniem kalorii spożywanych produktów nie bywa skuteczna, dietetycy (np. Dr Louis J. Aronne w książce "Po prostu schudnij") opracowali metody polegające nie na ograniczaniu porcji zjadanych posiłków, ale na eliminowaniu z jadłospisu pokarmów tuczących, o wysokim ładunku glikemicznym. Produkty o wysokim ładunku glikemicznym po pierwsze są tuczące, po drugie znacznie pobudzają apetyt. Produkty o niskim ładunku glikemicznym mają mało skrobi i cukru i są sycące. Większość roślin strączkowych i warzyw, pieczywo z pełnego przemiału (zawierające błonnik), chude białko zwierzęce mają niski ładunek glikemiczny. Dieta ""Po prosu schudnij" L.J.Aronne'a zasadniczo nie opiera się na wskazaniu "mniej jedzenia, więcej ruchu", ale postuluje zmianę nawyków żywieniowych oraz podaje wskazówki, jak postępować żeby utrzymać stałą wagę, bez efektu "jojo", czyli ponownego przybrania na wadze.
W otyłości wystarczy zrzucić około 15 procent początkowej wagi, by znacząco poprawić stan swojego zdrowia. Pociąga to za sobą również znaczącą poprawę samopoczucia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz