środa, 30 listopada 2011

Zielona żywność. Soki warzywne dobre na stres?

GRASZ  W  ZIELONE?

Nawiązując do tytułu można zadać pytanie, czy aby botanicy nie wyhodowali nowy gatunek szpinaku lub buraczków uodparniajacych na depresję? Jak zobaczymy, coś jest na rzeczy...

Chłodna jesienna pogoda jest często połączona z przeziębieniem, bólem gardła i grypą. Poziom naszego nastroju wtedy się obniża. Jak sobie zapewnić dobre samopoczucie przez cały rok? Jest na to proste rozwiązanie. Nasze ciało musimy poddać detoksykacji, w czym najlepiej pomoże nam tak zwana zielona żywność.


Bólu glowy najczęściej pozbywamy się zażywając odpowiednią pigułkę, która sprawi, że dolegliwość znika. W podobny sposób radzimy sobie z bezsennością czy problemami żołądkowymi – na wszystko istnieje proszek, który nam pomoże. Ale czy w ten sposób na pewno problem zostaje rozwiązany? Ból znika, przyczyna bólu jednak pozostaje, tylko przez jakiś czas nie odczuwamy przejawów chorobowych. Źródło schorzenia jednak pozostaje ukryte gdzieś wewnątrz ciała, a do tego owe wspaniałe pastylki zatruwają nasz organizm niepożądanymi substancjami toksycznymi.

Dietetycy na całym świecie zaczynają promować tak zwany trend green foods – zieloną żywność. Główną zasadą zielonej żywności jest to, że nasz pokarm powinien zawierać dużą ilość składników roślinnych w stanie surowym. Zielona żywność posiada kompleks mikroelementów; w praktyce oznacza to, że zawiera w idealnie zrównoważonym stosunku niemal wszystkie składniki odżywcze, niezbędne do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu.

Świeże warzywa oczywiście również możemy traktować jako zieloną żywność. Dietetycy wskazują jednak na jeden zasadniczy problem. Otóż w ciągu dnia, jak twierdzą, nie jesteśmy w stanie spożyć dostatecznej ilości warzyw. Natomiast odpowiednią ilość niezbędnych składników odżywczych można znaleźć w młodym jęczmieniu oraz aldze słodkowodnej, nazwanej Chlorella Pyrenoidosa.

Zasadniczo można się zgodzić z tym twierdzeniem, jednak należy podkreślić, iż wystarczającą ilość składników odżywczych również zawiera dzienna porcja złożona od trzech do sześciu szklanek soku sporządzonego ze świeżych warzyw. Taka dawka soku potrafi usprawnić funkcje cielesne i stworzyć warunki dla długiego i zdrowego życia. Dlatego na końcu podaję link do serwisu z przepisami na soki naturalne poprawiające zdrowie psychiczne i fizyczne.

Zielony jest kolorem naturalnego cudu chlorofilu, który w roślinach zamienia energię słoneczną na białko, węglowodan, sole mineralne, witaminy i enzymy. Znajdujemy go przede wszystkim w zielonych liściach, źdźbłach i owocach roślin. W lecznictwie używa się chlorofilu w celu przywrócenia dobrego obrazu krwi, lekarze używają go ze względu na działanie przeciwzapalne i dezynfekujące, ma także właściwości zapachowe.

MŁODY JĘCZMIEŃ I ALGI CHLORELLA

Młody jęczmień posiada silne działanie antyoksydacyjne, dzięki któremu zwalnia się tempo starzenia organizmu. Jego działanie detoksykacyjne przyspiesza procesy leczenia w naszym organizmie.

    Większość chorób rozwija się w środowisku kwaśnym i beztlenowym.  Początkowo zaczynamy odczuwać zmęczenie, a potem pojawiają się choroby. Młody jęczmień pomaga w stanach przekwaszenia organizmu powstałych przez stres i niewłaściwe odżywianie. Sok z młodego jęczmienia pozytywnie wpływa na psychikę a nawet – okazuje się – może działać łagodząco w stanach depresyjnych.

Dopiero w latach 60. ubiegłego wieku naukowcy japońscy zaczęli badać właściwości lecznicze algi słodkowodnej Chlorella Pyrenoidosa. Algi te hoduje się między innymi na Tajwanie, gdzie w ciepłym klimacie mają idealne warunki do rozwoju. Dzięki słońcu Chlorella jest najobfitszym źródłem chlorofilu na naszej planecie. Ponadto zawiera
50 % białka, 20% sacharydów i 10% tłuszczu, wiele witamin i minerałów.

Działa antystresowo – Chlorella zawiera aminokwas, z którego tworzy się serotonina, hormon radości i szczęścia. Wraz ze spadkiem poziomu serotoniny przychodzi na człowieka depresja i zmęczenie. Na marginesie dodam, iz wieczorem ciało zamienia serotoninę w melatoninę, dzięki czemu jest nam łatwiej zasnąć.

Jeżeli chodzi o zdrowie fizyczne, to Chlorella działa profilaktycznie przeciwko rakowi, normalizuje stany zapalne, owrzodzenia i alergie, chroni serce i naczynia, obniża cholesterol oraz pomaga diabetykom. Gdy idzie o zdrowie psychiczne, ma pozytywny wpływ na nasz system nerwowy, polepsza sen oraz redukuje zespół przewlekłego zmęczenia.

Spreparowany sok z młodego jęczmieia oraz alga słodkowodna Chlorella są specyfikami najbardziej skutecznymi, ale cenowo nie należą do najtańszych. Przykładowo trzeba zapłacić 155 zł za opakowanie, które wystarcza na 100 dni dla jęczmiena i 60 dni dla algi Chlorella. Żeby stosowanie zielonej żywności przyniosło pozytywne efekty dla naszego organizmu, trzeba ją spożywać przez dłuższy czas – około pół roku. Dziwi, dlaczego w Polsce nikt dotychczas nie podjął się ekologicznej hodowli owsa, który – po odpowiedniej obróbce – sprzedawano by z zyskiem jako zieloną żywność? Nikt nie chce być trendy green foods? (A może jednak są już rodzimi producenci!?)


NA CO SĄ DOBRE SOKI WARZYWNE?

Można wybrać inne rozwiązanie – świeże soki warzywno-owocowe, które zawierają dużą ilość składników roślinnych w stanie surowym. Kupione w sklepie soki to zazwyczaj koncentraty rozcieńczone wodą, często z dodatkowymi barwnikami oraz cukrem i prawie zawsze z dodatkiem konserwantów. Ja proponuję, by ze świeżych owoców i warzyw w domu wycisnąć sok samemu. Jedna szklanka naszego soku będzie zawierać tyle wartościowych składników, co kilka całych warzyw lub owoców. 

Oto kilka najważniejszych zasad, które podaję za serwisem  www.soki-naturalne.com

  1. Maksymalna ilość soków dla "początkujących" to 3 szklanki (230 ml) dziennie. Z czasem można dojść do 6 szklanek.
  1. Przepisy soków przygotowane są dla osób dorosłych, dzieci poniżej trzynastego roku życia nie powinny pić więcej niż 150 ml soku. Poza tym zawsze należy im podawać sok rozcieńczony z wodą, jest to konieczne, ponieważ soki, z reguły gęste i skondensowane, mogą sprawiać kłopoty młodemu układowi trawiennemu. 
  1. Soki im świeższe, tym lepsze. Starajmy się spożywać soki tego samego dnia, którego zostały wyciśnięte. Jeśli chcesz sok przechowywać dłużej, to koniecznie trzymaj go w lodówce zamknięty w hermetycznym pojemniku (naczyniu), najlepiej szklanym.
  1. Nigdy nie mieszaj soków owocowych z warzywnymi, by uniknąć sensacji żołądkowych. Wyjątkiem tutaj jest marchew i jabłko.
  1. Jeśli chorujesz na jakieś choroby przewlekłe, warto abyś skonsultował się z lekarzem i posłuchał jego rad. Na przykład cukrzykom zaleca się poprzestanie na sokach warzywnych.

Za serwisem:www.soki-naturalne.com podaję kilka przepisów soków na poprawę naszej kondycji psychicznej.



Przepis na sok dla wiecznie zmęczonych osób
- 115 ml mleka;
- 2 grube plasterki ananasa;
- 1 mango;
- 1 banan przetarty.

Przepis na sok dodający energii
- 1 mango;
- pół średniego ananasa;
- 1 banan;
- 140 ml mleka lub jogurtu;
- 1 łyżeczka wiórków kokosowych;
- pół łyżeczki miodu.

Przepis na sok na bezsenność
- 125 gram kalafiora;
- 125 gram kiełków fasoli;
- 2 duże marchwie

Przepis na sok niezbędny przy wytężonej pracy umysłowej
- 2 pomidory;
- 6 liści czerwonej kapusty;
- ćwiartka dużego ogórka.



Przepis na sok polepszający koncentrację:
- półtorej dużej marchwi;
- 7 dużych liści szpinaku;
- 2 łodygi selera naciowego.


Przepis na sok niwelujący codzienny stres: .
- 125 gram kapusty włoskiej
- ćwiartka buraka;
- 4 pomidory.


Polecam serwis Przepisy na naturalnezdrowe soki owocowe warzywne , gdzie można znależć pełny zestaw recept na soki poprawiające naszą kondycję psychiczną, a więc: na bezsenność, na zwiększenie energii życiowej, na zmęczenie, oraz zestaw soków dla zdrowia fizycznego: soki dla zdrowych oczu, pięknych włosów, zdrowej cery, na przeziębienie i ból gardła, na skurcze mięśni, na ból głowy i migrenę oraz wiele innych przepisów na pyszne, zdrowe soki warzywno-owocowe, które leczą. 
SMACZNEGO!

piątek, 25 listopada 2011

DWUDZIESTA PIĄTA GODZINA DOBY

D

Nieco teorii
Budzę się, jem, pracuję, śpię, modlę się, pracuję i znowu śpię, pracuję... – czas biegnie coraz szybciej i szybciej. Można zauważyć dwie kluczowe sprawy. Po pierwsze – coraz bardziej angażujemy się w jedną zasadniczą czynność, jaką jest praca, po drugie – zaczyna nam brakować czasu.
Istnieje test Kraepelina – zwany testem męczliwości – który służy do badania przystosowania człowieka do szybkiego tempa działania. Bada się nim również wpływ znużenia na wydajność pracy. Test polega na dodawaniu małych liczb uszeregowanych w długie kolumny. Ocenia się szybkość dodawania oraz liczbę popełnionych błędów. W teście określa się wiele parametrów, między innymi ogólną liczbę dodań, odsetek pomyłek itp. Końcowe wyniki pomiaru ilustruje krzywa, tzw. krzywa pracy lub męczliwości. W ciągu 30 minut, w czasie których przeprowadza się badanie, wykres owej krzywej pracy pokazuje stopniowo narastające tempo pracy, a wkrótce potem następujący spadek, który zwiększa się w miarę pogłębiania się znużenia. Wyniki testu wyraźnie pokazują, iż człowiek nie jest w stanie wykonywać uciążliwą, absorbującą pracę szybko i bez błędów przez zbyt długi okres czasu.
Test Kraepelina bywa między innymi stosowany do badania wpływu określonych czynników, na przykład niedoboru snu, na szybkość i poprawność działania. Wyniki są oczywiste do przewidzenia – niedobór snu wpływa na nas fatalnie.


A teraz nieco praktyki
1. Czasami mogę być tak przeciążony długotrwałym wykonywaniem intensywnej pracy, że tracę wszelką chęć do życia i brak mi sił do dalszych zajęć. Przeciążenie układu nerwowego może prowadzić między innymi do nerwic, reakcji neurastenicznych lub histerycznych. 
Jeżeli zauważysz u siebie takie przeciążenie, wtedy najlepszym środkiem zaradczym jest odpoczynek. Zbliżająca się zima stwarza doskonałe warunki do aktywnego relaksu w górach. Urlop trwający 1 –2 tygodnie w uzdrowisku lub na wczasach szybko przywraca dobre samopoczucie i zdolność do pracy.Czasem prowadzimy bardzo aktywny tryb życia i czujemy się z tym bardzo dobrze. Nasze przyzwyczajenie do aktywności może dać o sobie znać również w nietypowy sposób. W okresach wolnych od codziennych zajęć – w niedziele, święta, na urlopie może dojść do nasilenia się drażliwości, niepokoju, uczucia wewnętrznego napięcia, przygnębienia i innych objawów typu nerwicowego.
2. Usystematyzowana praca może spełniać w pewnej mierze rolę mechanizmów obronnych osobowości. Może obniżać niepokój i ułatwiać przystosowanie do środowiska. W tym wypadku mówimy wtedy o tak zwanej nerwicy niedzielnej. Odsunięcie od pracy lub przerwa mogą czasem prowadzić do wystąpienia bądź nasilenia wymienionych objawów, co bywa nazywane właśnie nerwicą niedzielną. Czasem więc, paradoksalnie, nadmiar czasu może wpływać na nas niekorzystnie.

O jedną godzinę więcej
Raczej jednak wszyscy narzekamy na permanentny brak czasu. A co byś zrobił, gdybyś miał jeszcze jedną dodatkową wolną godzinę czasu w ciągu dnia? 
Takie pytanie zadała niespełna 3 tysiącom respondentów jedna z agencji badania opinii publicznej.
Sondaż pokazał, że w takich krajach jak Francja, Niemcy, Polska czy Hiszpania ponad 20 proc. ankietowanych chciałoby wyjść z przyjaciółmi na spacer lub do kawiarni. Są jednak i takie miejsca w Europie, jak Szwecja, niektóre części Belgii, Holandia i Wielka Brytania, gdzie ludzie woleliby surfowanie po Internecie niż robienie czegokolwiek innego. W sumie jednak nad czasem przeznaczonym na Internet nadal przeważa czas spędzany z krewnymi i z przyjaciółmi. Oto wyniki ankiety:
Na wyjście z przyjaciółmi
 33%
Gotowanie dla siebie lub dla swojej rodziny
 11%
Oglądanie telewizji
 3%
Surfowanie po Internecie
 22%
Inne
 31%

Jak widać, dwudziestą piątą godzinę doby chcielibyśmy spędzić z przyjaciółmi, w gronie rodzinnym, na gotowaniu lub na innych czynnościach (33%), nie określonych w ankiecie. Telewizja pociąga nas coraz mniej, za to wszechwładnym staje się Internet.



Wartość czasu

Amerykańskie przysłowie mówi: ”Czas to pieniądz” –  nie oznacza to, że czas trzeba koniecznie traktować w kategoriach ekonomicznego zysku, ale daje do zrozumienia, że czas ma dla nas ogromną wartość.  Cykl dnia, tygodni, miesiąca, roku sprawia, że dobrze czujemy się w czasie, zadamawiamy się w nim, czujemy się i jesteśmy bezpieczni. Wyrazem tego jest planowanie – gdy ustalamy w kalendarzu daty przyszłych wydarzeń. Nikt nie lubi niemiłych niespodzianek, spadających jak grom z jasnego nieba.

 Nie pozwólmy więc, by stały nadmiar obowiązków doprowadzał nas do wyczerpania nerwowego. Pamiętajmy, że problem „braku czasu” nie rozwiążemy przez permanentny pośpiech, lecz przez spokój.

poniedziałek, 21 listopada 2011

Celem – integracja tożsamości

           Alienacja Herkulesa

Francuski personalista Emmanuel Mounier (1905-1950) podkreśla, iż człowiek nie może pozbawiać się życia wewnętrznego i skupić się wyłącznie na doczesności. Każdy jest istotą nie tylko materialną, ale też duchową; zatracając wymiar duchowy, nie podejmujemy wysiłku rozwoju swojej istoty. Kto pomija odniesienie do transcendencji, nie może żyć pełnią swojego człowieczeństwa, gdyż ogarnia go alienacja (wyobcowanie), którą Mounier nazwie alienacją Herkulesa.

„Herkules jest z zewnątrz trawiony przez własne sukcesy, spala się cały w ogniu swoich zwycięstw.” Herkules to człowiek ekstrawertyczny, zanurzony w świecie materialnym. Niejednokrotnie jest to ucieczka w świat rzeczy, spowodowana albo przez ich atrakcyjność, albo przez strach przed samym sobą. Świat wewnętrzny, który niesie w sobie całe bogactwo wzlotów i upadków, walki o własny rozwój i troski o „lepszego siebie” wnosi zamęt i niepewność. Toteż taki człowiek woli zagłuszyć swoje wewnętrzne instynkty i dylematy przynależące ludzkiej naturze i zagubić się w codzienności, która daje pozory stabilności i równowagi.

Alienacja Narcyza

Istnieje też drugą skrajność w życiu człowieka, która również prowadzi do zagubienia i wyobcowania. Kiedy człowiek zagubi się w zewnętrznym świecie, nie podejmując wysiłku oglądu swojego wnętrza i duchowego rozwoju, gubi się w świecie materialnym i nie może żyć w pełni swojego człowieczeństwa. Występuje jednak niebezpieczeństwo równie mocno zagrażające człowiekowi – zagubienie w swoim subiektywizmie i indywidualizmie, wyparcie się związków ze światem zewnętrznym.


Człowiek jest stworzony do komunikowania się z drugim człowiekiem, do przekraczania siebie. Dopiero przez odniesienie się do innych oraz do świata rzeczy człowiek jest w stanie się określić; dopiero w pracy, w koleżeństwie, w przyjaźni, w miłości, w działaniu i w konfrontacjach można odnaleźć samego siebie. Nigdy ktoś nie wyrazi w pełni swojego człowieczeństwa zamykając się we własnym świecie, izolując się od innych oraz odgradzając się od rzeczywistości – społeczeństwa i świata rzeczy. Osoba ludzka nie przeciwstawia się pojęciu „my”, to „my” ją utwierdza i wzbogaca; przeciwstawia się natomiast formie bezosobowej, zacierającej poczucie odpowiedzialności i tyranizującej człowieka.

Osoba jest jedyną rzeczywistością zdolną do bezpośredniego komunikowania siebie. Niemożność komunikacji oraz zamknięcie się w sobie nie określają ludzkiej osoby. Stan izolacji od świata zewnętrznego, zamknięcia się we własnym subiektywnym świecie, egocentryzm, nieumiejętność wyjścia w stronę drugiego człowieka i zaangażowania się w rzeczywistość Mounier nazywa alienacją Narcyza. „Narcyz jest od wewnątrz trawiony przez chorobę pięknoduchów i zatruwa go jego własne spojrzenie na siebie.”

Mounier szuka przyczyny odizolowania się człowieka od swojej prawdziwej natury, która może się w pełni wyrazić tylko w zaangażowaniu w rzeczywistość i znajduje ją w lęku przed wolnością.

Przezwyciężenie alienacji herkulesa i narcyza

Emamnuel Mounier przedstawia sytuację człowieka z jednej strony zanurzonego w świecie rzeczy, uciekającego od życia duchowego i szukającego wolności w ztechnicyzowanym i zmaterializowanym świecie; z drugiej człowieka ogarniętego egocentrycznym zapatrzeniem w siebie, izolującego się od rzeczywistości w świat własnych, subiektywnych przeżyć i wyjałowionego życia duchowego. Oba te przypadki ukazują człowieka, który alienując się od części swojej natury, rezygnując czy to z wymiaru duchowego, czy też materialnego.

Na czym polega ta pełnia i jak ją osiągnąć?

To, co w nas nieświadome

Człowiek rozproszony, ogarnięty czy to alienacją Herkulesa, czy też alienacją Narcyza. często jest nieświadomy swojej sytuacji i jego życie, choć jest tylko życiem połowicznym, stwarza pozory szczęścia. Kryzys jednak nadejdzie wcześniej czy później, bo nikt nie jest w stanie żyć w oderwaniu od swojej natury. Dążenie do pełni człowieczeństwa nie jest łatwe, wymaga pracy nad sobą. Wymaga podjęcia zaangażowania w losy świata i drugiego człowieka.

Naszym celem – zintegrowana tożsamość

Zasadą organizującą życie osobowe powinna być afirmacja zarówno życia wewnętrznego, jak i otaczającego nas świata. „Człowiek jest człowiekiem dzięki swemu zaangażowaniu.” Zaangażowanie to nie ma bezwzględnego i absolutnego charakteru, nie może polegać na całkowitym i wyłącznym oddaniu się zewnętrzności, lecz na stałym utrzymywaniu równowagi pomiędzy wewnętrznością i zewnętrznością. Im pełniejsze i wszechstronniejsze jest nasze działanie osobowe, tym nasze istnienie jest doskonalsze. Działanie człowieka powinno obejmować wszystkie wymiary.


Zaangażowanie jest jednym z czynników ludzkiej równowagi. Neutralizuje egocentryzm, który bez tego zaangażowania nieustannie izolowałby nas i pchał ku alienacji Narcyza. Należy uświadomić sobie, że jesteśmy ludźmi pośród rzeczy i pośród ludzi; swoją ludzkość zawdzięczamy w tym samym, a często nawet i w większym stopniu rzeczom i innym ludziom niż samotnym rozmyślaniom. „W epoce, która nawet w jej wyższych przejawach przesiąknięta jest narcyzmem, trzeba ciągle podkreślać walory decyzji i zaangażowania w przeciwstawieniu do prymatu skrupułów i indywidualnego zabezpieczenia.”
Życie duchowe wymaga pewnego uzyskania dystansu w stosunku do absorbującej działalności, do tego rozproszenia, które niesie nasza zabiegana codzienność. „To skupienie nie poszukuje ciszy dla samej ciszy, ani samotności dla samotności; szuka ono ciszy, bo w niej przygotowuje się życie – samotności, bo tam odnajduje się człowieka.” Świat wewnętrzny to ciągłe odnawianie się osoby działającej, a poprzez to odnawianie samego działania.
Mounier twierdzi, że samo zaangażowanie myśli i działania nie wystarczy, by człowiek pokonał ogarniające go dwie alienacje i osiągnął pełnię swojego człowieczeństwa. Chociaż człowiek jest człowiekiem właśnie dzięki swemu zaangażowaniu, to gdyby nie było w nim nic prócz zaangażowania, stałby się on niewolnikiem; szczególnie we współczesnym społeczeństwie, w którym zagęszczająca się sieć więzi społecznych pozostawia coraz mniej miejsca na wolną grę sił między grupą a jednostką. Pełną integrację osobową uzyskać można tylko w odniesieniu do wymiaru transcendencji. Człowiek jest ruchem zmierzającym do tego, by ciągle iść naprzód, jednak ruch ten nie jest wyłącznie ruchem w przód; jest także „wznoszeniem się”, przekraczaniem. Tylko w ten sposób nasza osoba może zwalczyć narcyzm, egocentryzm, indywidualizm.

Pełnia życia

Ta pełnia życia osobowego zmierza do wykroczenia poza porządek wyłącznie ludzkich celów i wartości – jej ostatecznym celem ma być Bóg „Osoba osób”. „Byt absolutny określa się jako Ten, Który jest, Który jest wszystek, a nie posiada nic.” Bez odniesienia do Absolutu zaangażowanie jest tylko okaleczeniem, „postępującą naprzód organizacją rozpaczy i starzenia się.” Mounier twierdzi, że człowiek jest także zdolny do współpracy z Bogiem.


Podsumujmyharmonię uzyskać można wyłącznie z pogodzenia życia zewnętrznego z życiem wewnętrznym i duchowym. Zintegrowana tożsamość jest celem każdego człowieka i choć osiągnięcie pełnej równowagi nigdy nie będzie możliwe w życiu doczesnym, człowiek powinien bezustannie podejmować próbę walki o własny rozwój, angażować się w świat i otwierać na drugiego człowieka.
Opr.: Maria Kukulska


środa, 2 listopada 2011

Co robić, kiedy nadchodzi stres?


Twórca koncepcji stresu H. Selye stwierdził, że organizm człowieka reaguje na różne szkodliwe czynniki, zwane stresorami, zawsze w taki sam, alarmujący sposób. Stres jest reakcją na wszelkie nowe życiowe zmiany – nie tylko negatywne, ale i pozytywne. Sytuacją stresogenną, to znaczy powodującą stres, może być zarowno wyrzucenie z pracy czy przejście na emeryturę, jak i pogodzenie się z małżonkiem, wakacje czy nawet taka, wydawałoby się obojętna sprawa, jak zmiana nawyków żywieniowych. Stresorem (czynnikiem wywołującym reakcję stresową) mogą być urazy psychiczne, długotrwałe przeżycia czy sytuacje konfliktowe. Reakcje stresowe są nieuniknione i towarzyszą nam przez cały okres naszego życia.

Jak stwierdzono, dla dobrego działania naszego organizmu jest nam potrzebny pewien poziom stresu, ponieważ działa na nas mobilizująco. Jednak zbyt wysoki poziom stresu powoduje napięcie, trudności z koncentracją, lęk i zmęczenie, natomiast zbyt niski poziom – apatię, znudzenie i ogólnie spadek motywacji do działania. Tak więc dla prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu są nam potrzebne pewne optymalne dawki stresu.


Jak reagujemy na stres?
  • Stres prowadzi często do zmian w zachowaniu, takich jak:
  1. zwiększona ilość wypalanych papierosów,
  2. kłopoty ze snem,
  3. objadanie się lub, odwrotnie, brak apetytu,
  4. picie większej ilości alkoholu,
  5. częstsze zachorowania na niegroźne choroby, takie jak przeziębienie lub grypa,
  6. obgryzanie paznokci.

  • Stres może łączyć się z takimi oznakami emocjonalnymi jak:
  1. nadmierne martwienie się,
  2. zwiększona pobudliwość,
  3. trudności z koncentracją,
  4. częste bycie niespokojnym lub przestraszonym,
  5. nadmierny niepokój o własne zdrowie,
  6. brak poczucia humoru.

  • Wreszcie ze stresem mogą łączyć się następujace oznaki fizyczne:
  1. przyspieszone bicie serca,
  2. częste bóle głowy,
  3. odczuwanie duszności,
  4. pocenie się, uczucie gorąca,
  5. często występująca niestrawność lub biegunka,
  6. uczucie suchości w ustach.
  7. drżenie rąk i nóg.

Im więcej wymienionych powyżej objawów zauważyłeś u siebie, tym więcej problemów związanych ze stresem możesz się spodziewać. Długotrwały stres może wywoływać wiele schorzeń takich jak: choroby nerek, serca, naczyń krwionośnych, schorzenia alergiczne, niektóre choroby psychiczne.


Jak sprawdzić, czy stres jest zagrożeniem dla mojego zdrowia?

Jednym ze wskaźników jest poziom zmęczenia, jaki osiągnęliśmy. Jeżeli jesteś w stanie zregenerować swoje siły w ciągu jednej doby, to potrafisz jeszcze kontrolować poziom swojego stresu. Jeżeli jednak na pełną regenerację potrzebujesz więcej czasu, jest to oznaką, że stres zaczyna panować nad tobą.


Jak sobie radzić ze stresem?

Często wobec sytuacji stresogennych, które występują w pracy lub w domu, zdajemy się być bezsilni. Oto kilka najczęściej zalecanych metod radzenia sobie z trudnymi sytuacjami:


Nie bądź perfekcjonistą – przyjmij, że każdy popełnia błędy i ty też nie musisz wszystkiego robić bezbłędnie. Bądź tolerancyjny dla siebie.


Nie troszcz się o rzeczy, na które nie masz wpływu – nie jesteś w stanie wpłynąć na pogodę lub na konflikty wojenne. Koncentruj się na tym, nad czym masz władzę, a resztę powierz Opatrzności.


Stawiaj sobie realistyczne cele – ustal, co chcesz osiągnąć i w jakim czasie.Sporządź plan działań, ale nie bądź dla siebie nazbyt wymagający.


Rozwijaj w sobie poczucie humoru – stare przysłowie mówi, że śmiech to zdrowie. Jest w tym dużo racji.


Miej czas dla siebie – zrób sobie przyjemność – tak jak lubisz. Posłuchaj dobrej muzyki, przeczytaj książkę lub idź na spacer.


Porozmawiaj z kimś, kto naprawdę ma ochotę cię wysłuchać. Nie udawaj kogoś, kto nie może się mylić ani okazywać słabości. Pozwól sobie pomóc.


Zdrowo się odżywiaj – pamiętaj, że istnieje związek między fizyczną i psychiczną stroną człowieka. Unikaj używek: kawy, papierosów, alkoholu. „W zdrowym ciele zdrowy duch."


Utrzymuj kontakt z naturą – wycieczka do pachnącego świeżością lasu może uspokoić skołatane nerwy i dodać nowej energii.


Stosuj ćwiczenia relaksacyjne – polegają one głównie na rozluźnieniu mięśni, uspokojeniu oddechu i odprężeniu umysłu. Wystarczy pięć minut ćwiczeń dziennie.



Uprawiaj sport – ćwiczenia fizyczne są niewątpliwie lepszym sposobem na okiełznanie stresu niż obsesyjne myślenie o tym, co co może się wydarzyć i zamartwianie się. Pisałem o tym w poście:Jak radzić sobie z przygnębieniem jesiennym?


czwartek, 27 października 2011

Jak radzić sobie z przygnębieniem jesiennym?

Kiedy dnie stają się z tygodnia na tydzień krótsze i słońce wciąż chowa się za szarymi chmurami, to coraz trudniej wykrzesać z siebie energię potrzebną do radzenia sobie z codziennymi trudnościami. Niektóre osoby mogą wtedy wykazywać nadmierną wrażliwość, skłonność do martwienia się i przejmowania nawet błahymi sprawami. Ponadto mogą odczuwać poczucie niewydolności i niesprawności.

Czy jest jakiś jeden dobry i wypróbowany  sposób na to, jak przezwyciężyć okresową depresję jesienną?
Otóż, jak to już w naszym życiu bywa, jest wiele możliwości na poradzenie sobie z przygnębieniem jesiennym. Jednym ze sposobów na jesienną chandrę jest uprawianie sportu – ćwiczenia fizyczne są niewątpliwie lepszym sposobem na poradzenie sobie z pogorszeniem nastroju, uczuciem smutku i przygnębieniem niż obsesyjne myślenie o tym, co może się wydarzyć i ciągłe zamartwianie się.

Zacząć ćwiczyć, to nic trudnego, lecz żeby wytrwać w ćwiczeniach, trzeba mieć odpowiednią ku temu motywację. Zdobędziesz ją wtedy, gdy ćwiczenia staną się sposobem realizacji kryteriów, które są czymś naprawdę istotnym. Jeżeli na co dzień najważniejsze są dla nas takie sprawy, jak powodzenie, perfekcjonizm, skuteczność czy dowcip, prawdopodobnie nie skłoni cię to do gimnastyki, ponieważ ćwiczenia fizyczne nie pomagają w udoskonaleniu powyższych zdolności. Jeżeli jednak wyznaczysz sobie na przykład za najważniejsze takie kryteria, jak:
  1. zdrowie
  2. odporność
  3. dobre samopoczucie
  4. długowieczność
to wtedy chętnie zaczniesz preferować aktywne formy wypoczynku.


Zakładając, że aktualnie nadrzędnym celem jest dobre samopoczucie, cofnij się pamięcią do przeszłość i odszukaj w swoim życiu przykład dobrego samopoczucia, którym cieszyłeś się dawniej. Wróć we wspomnieniach do sytuacji, kiedy cieszyłeś się radością życia i przenieś ten obraz siebie do teraźniejszości i w przyszłość. W ten sposób postaraj się stworzyć przyszły obraz siebie jako człowieka posiadającego odpowiedni poziom zadowolenia z życia. Mając przed oczami wyobraźni obraz przyszłości cofnij się do chwili obecnej i określ, co będziesz musiał zrobić, aby ten cel osiągnąć. W ten sposób stworzysz sobie odpowiednią motywację do podjęcia działań w celu uzyskania kondycji, którą chcesz osiągnąć.

Przy doborze ćwiczeń musisz uwzględnić czas, którym dysponujesz, i odpowiednie warunki, jakimi rozporządzasz. Na przykład na pływanie i jazdę na łyżwach trzeba wyznaczyć specjalną porę, co zniechęca większość osób. Proponuję zastanowić się, w jaki sposób można ćwiczyć w w różnych codziennych sytuacjach. Bądź realistą. Niech twoje plany będą jak najwznioślejsze i najprostsze. Idź do pracy i z powrotem na piechotę lub chodź po schodach zamiast korzystać z windy. Wieczorem zamiast biernego obejrzenia programu telewizyjnego udaj się na krótki spacer.


Urzeczywistniając cel nadrzędny, którym jest przywrócenie dobrego samopoczucia, możesz odkrywać i realizować inne cele związane z ćwiczeniami gimnastycznymi. Możesz na przykład chodzić na gimnastykę po to, aby nawiązać nowe znajomości. Uprawiać jogging, żeby poznać okolicę. Ćwiczyć przy włączonym radiu, by śledźić wydarzenia na świecie lub być zorientowanym w nowościach muzycznych. Grać w tenisa, żeby mieć okazję do współzawodnictwa.


Zacznij od 10 minut ćwiczeń dziennie i stopniowo wydłużaj ten czas. Poczuj ruchy swojego ciała; zawsze reaguj na sygnały z ciała, aby utrzymać dobre samopoczucie fizyczne. Zakup na samym początku markowych, drogich i bardzo dobrych butów do biegania, rakiet do gry w tenisa czy nart nie sprawi, że staniesz się silny i zdrowy, odporny i długowieczny.
Wkrótce sam się przekonasz, że wraz z ruchem fizycznym będziesz odczuwać większy zapał do życia i przypływ energii.

wtorek, 25 października 2011

Co z tą jesienną depresją...?



Według Światowej Organizacji Zdrowia pośród najczęściej występujących chorób depresja znajduje się na czwartym miejscu.



1. Rozwój psychologii jako nauki
Na przestrzeni dziejów psychologia wpierw była traktowana jako część teologii lub dziedzina filozofii. Greckich filozofów najbardziej interesowała specyfika procesów psychicznych: czy mają charakter materialny, czy też są funkcją odrębnej substancji - duszy? Starożytni filozofowie, którzy wnieśli największy wkład w rozwój psychologii, to Platon (jako pierwszy opisał konflikty wewnętrzne) oraz Arystoteles (systematyczna klasyfikacja procesów psychicznych, prawa kojarzenia), a w okresie chrześcijańskim wielki teolog - św. Augustyn oraz Kartezjusz.
Psychika interesowała ludzi we wszystkich kulturach, ale systematyczne gromadzenie wiedzy empirycznej na ten temat rozpoczęło się dopiero w XIX. wieku. Za datę ukonstytuowania się psychologii jako samodzielnej nauki empirycznej uważa się utworzenie w 1879 roku pierwszego w Europie laboratorium psychologicznego na Uniwersytecie Lipskim w Niemczech.


2. Co nas boli, co nam dolega?


Po tym krótkim wstępie przejdźmy do opisu stanów depresji, będącej jedną z częstszych dolegliwości naszych czasów.
Według preambuły Konstytucji Światowej Organizacji Zdrowia z 1948 r. :„Zdrowie jest stanem zupełnej pomyślności fizycznej, umysłowej i społecznej, a nie jedynie brakiem choroby lub ułomności.” Jednak jak samo życie wskazuje, nasze samopoczucie rzadko kiedy jest w tak idealnym stanie.
U niektórych osób jesienno-zimowa szarówka powoduje objawy zmęczenia, ospałości, pogorszenia nastroju, uczucie smutku i przygnębienie. Przyczyną takiego stanu jest reakcja organizmu na niedobór światła, którego konsekwencją jest obniżenie poziomu wydzielania przez Ośrodkowy Układ Nerwowy serotoniny, hormonu odpowiadającego za nasze samopoczucie psychiczne i poziom energii życiowej.

 
Lekka, łagodna forma depresyjności mija niekiedy po kilku godzinach lub dniach i może być redukowana przez zwiększenie w planie dnia relaksu i odpoczynku, przez wprowadzenie w rytm codziennego dnia urozmaicenia, zmiany, która da oderwanie od codzienności. Może to być wyjście na basen, kurs tańca, spotkanie z przyjaciółmi, a w wolne dni wyjazd w góry na krótką wycieczkę. Kontakt z naturą dostarcza nowych, pozytywnych bodźców, przywraca zachwianą równowagę, jest źródłem przyjemnych wspomnień w jesienny lub zimowy wieczór.

Starajmy się w tej porze roku, aby pomieszczenia, w których przebywamy były dobrze oświetlone, co zredukuje nieco wpływ niedoboru światła w przyrodzie na nasz organizm. Wprowadźmy więcej kolorów w pomieszczeniach, żywsze i bardziej intensywne barwy. Odpowiednio dobrany kolor w bardzo dużym stopniu wpływa na nasze uczucia.

Unikajmy samotności; pustka i brak więzi z innymi pobudzają do smutnych refleksji i pogłębiają nastrój smutku, wpływają na tworzenie się negatywnego bilansu własnego życia. Jeśli mimo stosowania tych metod stan przygnębienia nie mija, lecz utrzymuje się dłużej niż dwa tygodnie, warto skontaktować się ze specjalistą.


3. Symptomy choroby
Naszą uwagę powinno również zwrócić pojawienie się takich objawów jak: bezsenność, zaburzenia snu, brak apetytu lub kompulsywne podjadanie. Wobec utrzymywania się tych objawów należy sprawdzić, czy nie rozwija się depresja.

Stany depresyjne mogą mieć przyczynę m.in. w pozostawaniu w trudnej sytuacji życiowej. By to rozwiązać potrzebujemy wówczas pomocy specjalisty psychoterapeuty, z którym w szczerej rozmowie będziemy mogli wypowiedzieć i uwolnić się od przykrych uczuć, z innej perspektywy spojrzeć na swoje życie i problemy, znaleźć sposób na wyjście z kryzysu. Łatwiej to zrealizować wobec psychoterapeuty, który nas nie będzie oceniał, ale zrozumie i będzie wspierał w powrocie do zdrowia.


Przede wszystkim nie należy lekceważyć jesienno - zimowych nastrojów przygnębienia, aby profilaktycznie poprzez stosowanie metod poprawiających nastrój nie dopuścić do rozwoju głębszej depresji.

piątek, 21 października 2011

Wkrótce ruszy nowy blog o psychoterapii

Przygotowuję nowy blog o psychoterapii - wkrótce ukażą się pierwsze interesujące teksty. Są one przeznaczone dla wszystkich osób zainteresowanych tematyką psychologiczną. Tymczasem zapraszam do uczestnictwa w mini-teście dotyczącym tego, czy lubimy naszą polską, złotą jesień? Już teraz jestem ciekawa tego, jaki będzie wynik. Niby nie lubimy jesieni, ale tak naprawdę to nikt nie wie, jak to z nią jest. I dlaczego? Tekst będzie właśnie o jesieni i o tym, jaki ona może wywierać wpływ na nasz organizm.


Ponadto już teraz zapraszam do działu nowinek psychoterapeutycznych, które dzięki nowoczesnej technologii Google będą na bieżąco - cały czas aktualizowane -  ukazywać się na moim blogu po prawej stronie.