Życie w kwarantannie może mieć negatywny wpływ na nasze zdrowie psychiczne. Może powodować stres, zagubienie a nawet wzrost agresji. Kwarantanna może być nieprzyjemnym doświadczeniem dla tego, kto ją przechodzi. Oderwanie od bliskich, ograniczenie wolności osobistej, niepewność co do stanu choroby, nuda mogą czasami powodować dramatyczne skutki.
Osoby poddane kwarantannie po bliskim kontakcie z podejrzanymi nosicielami zgłaszają uczucie strachu, zdenerwowania, smutku a nawet poczucia winy. Objawy te były o wiele wyższe u osób, które były pod kwarantanna dłużej niż dziesięć dni.
Życie w kwarantannie może mieć również długotrwałe negatywne skutki, takie jak skłonność do alkoholizmu i inne uzależnienia.
Inną sprawą jest wzrost agresji, objawiający się w przemocy domowej, slownej lub czynnej pomiędzy partnerami, przy czym stroną poszkodowaną w 97% są kobiety. Podczas kilkunastodniowych zakazów opuszczania domów w Chinach w celu walki z pandemią notowano wzrost agresji psychicznej i fizycznej mężów wobec żon a zarazem ojców wobec córek. Powodem agresji była obawa przed utratą pensji, ale przede wszystkim niemożność opuszczania domów.
JAK OGRANICZYĆ NEGATYWNY WPŁYW KWARANTANNY NA PSYCHIKĘ
Oprócz zapewnienia osobom objętym kwarantanna dostępu do podstawowych artykułów pierwszej potrzeby, takich jak żywność i lekarstwa, ludzie powinni posiadać dostęp do internetu, żeby mogli na bieżąco śledzić aktualne informacje, pozostawać w kontakcie z rodziną i przyjaciółmi oraz utrzymywać aktywność w mediach społecznościowych.
Należy również pamiętać o zachowaniu zdrowego stylu życia. Chodzi o to, żeby się dobrze wysypiac, dbać o zdrowe odżywianie, ćwiczyć oraz unikać niezdrowych nawyków, takich jak palenie papierosów, picie i hazard.
Zminimalizowania przemocy domowej w związku z zakazem wychodzenia z domu można by uzyskać, gdyby zamiast zakazu wychodzenia z mieszkania zachowany był większy dystans fizyczny między ludźmi, co już w pewnym sensie wprowadzają władze niemieckie.
Psychotexty to psychologia życia codziennego przeciętnego Europejczyka w pigułce. To próba zrobienia rozpoznania i wystawienia recepty samemu sobie. Bo każdy jest lekarzem i pacjentem. Jeżeli przeczytasz, Drogi Czytelniku, choćby jeden tekst z pożytkiem dla siebie, to będę kontent, bo mogę podzielić się z Tobą cząstką wiedzy, na którą złożył się wysiłek wielu pokoleń odkrywców, naukowców, lekarzy oraz święta cierpliwość pacjentów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz